witam!
Serdecznie witam na naszym blogu!
W kwietniu 2009 roku rozpoczęliśmy budowę domu a konkretnie Asi;)
Oczywiście nim pierwsza łopata została wbita w ziemię konieczne było pokonanie setek przeciwności wynikających z zawiłości polskiego prawa, jak i oczywiście bezinteresownej i bezdusznej złośliwości lokalnych władz administracyjnych.
Ale co było, minęło i kiedy w kwietniu otrzymaliśmy zezwolenie na budowę wszystkie przeciwności zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki;) (Żart) Zostaliśmy tylko my, budowlańcy i rekordowe opady!! Po dość bezproblemowym początku, który miał miejsce w połowie kwietnia, wszystko szło gładko przez tydzień, a potem nastąpiła dwu i pół tygodniowa przerwa wynikająca z faktu, że nasz szef budowy miał do zamknięcia kilka innych budów! No ale potem już ruszyliśmy pełną parą! Aż pod koniec maja pogoda zaczęła płatać nam filge. Deszcze skutecznie utrudniały kontynuacje prac. Może oszczędzę szczegółów tych komplikacji.
Ważne jest to, że od kilku dni osiągneliśmy stan zerowy i od poniedziałku ruszamy ze ścianami.
Wybraliśmy Asię, z garażem i pokojem nad garażem, razem powierzchnia mieszkalna to 152 m2. Nie obyło się oczywiście bez pewnych zmian w projekcie, takich jak:
- przenieśliśmy kotłownię za garaż,
- zamieniliśmy miejscami łazienkę z pomieszczeniem gospodarczym,
- otworzyliśmy kuchnię na salon,
- zlikwidowaliśmy wiatrołap,
- zlikwodowaliśmy przejscie z przedpokoju do kuchni i w tym miejscu powstanie szafa kuchenna,
- z racji dużego spadku na miescu budowy powstała piwnica pod tarasem,
- planujemy też odwrócić schody,
- zliwidować jeden pokój na piętrze i powiększyć dwa pozostałe jego koszem (ponieważ projekt zakładał, że będzie to pomieszczenie przechodnie, my potrzebujemy trzech sypialni na piętrze).
-zmienilismy okna w wykuszu koło kuchni na drzwi i planujemy zrobić tam drugi taras z pergolą.
to chyba tyle jeśli chodzi o grubsze zmiany, coś tam jeszcze pozmienialismy z oknami, ale to jakieś drobiazgi.
Liczymy na wskazówki i uwagi ze strony innych blogowiczów, może znajdzie się ktoś kto buduje Asię?
Komentarze