równanie terenu oraz inne prace
wczorajszego wieczoru tak bardzo zajmowała mnie myśl o łazience, że zupełnie zapomniałam o innych pracach na budowie! Wykorzystaliśmy chwilową przerwę w opadach deszczu i wyrównaliśmy trochę nasz teren. Ale ciągle jest spora różnica w poziomach! Najważniejsze jest, żeby zapanować nad spływaniem ziemi pod wpływem silnych opadów, których nie brak ostatnio. Tworzą nam się od tego jakieś koleiny w ziemi, a na ich końcu bajorka;/
W domu prace trwają, wczoraj zaczęliśmy gruntowanie ścian. Szkoda tylko, że nasz fachowiec caplanował sobie trzy dni wolnego na żniwa w przyszłym tygodniu, bo pewnie mielibyśmy już pomalowane, ale i tak nam się nie spieszy aż tak. A nie spieszy się nam, bo ciągle jakieś chece z wodą wychodzą. Mieli wydać pozwolenie, a zamiast tego kolejnego świstka żają;/ Brak słów!
Komentarze