mieszkamy:)
jak w tytule, wczoraj po całodziennym pakowaniu i bieganiu z pudłami, torbami a potem już z pełnymi garściami rzeczy, na które zabrakło opakowań;):)
Jest bałagan i chaos, ale i tak jest fajnie. Cały dzisiejszy dzień walczyłam z kuchnią i udało mi się, ale niestety brak mi sił na pozostałe pomieszczenia;( Ale jak to mówią, jutro też jest dzień!!
Jak się ogarniemy, to strzelę kilka fotek. Ciągle jeszcze jacyś fachowcy nam się tu kręcą, prace przy ocieplaniu nadal w toku, płytkarz poprawia różne drobiazgi, elektryk ciągle jeszcze coś montuje uffff. Kiedy ja się ich wreszcie wszystkich pozbędę z mojego domku?! Oj że nie wspomnę, że montażyści od zabudowy mają straszliwe opóźnienie i z tego powodu większość ubrań mamy w kartonach i ten stan rzeczy utrzyma się niestety jeszcze z DWA TYGODNIE!!!! Acha dzieciaki zachwycone, latają po schodach i po naszej posesji ciesząc się przestrzenią jak szalone:):)