nowości
wczoraj był dzień przesyłkowy! Co chwilę jakiś kurier pukał do drzwi. Mamy już prawie wszystkie baterie, a co najważniejsze przyjechała bateria wannowa do łazienki na poddaszu, teraz możemy ruszyć dalej z pracami.
Nasze drzwi też już są gotowe i podobnie jak narożnik czekają na odbiór. Jednak my poczekamy z przywiezieniem tych sprzętów do czasu aż będziemy mieć położone panele i pomalowane ściany. Zaczyna się wypogadzać po nocnej ulewie. Ciekawe jak nasz komin przetrwał noc;/ Może dziś pojawią się malarze? Nie wiem jak to jest z koszeniem po deszczu?
Wczoraj wieczorem byliśmy obejrzeć 'włości" i zastaliśmy tam dwoje nieproszonych gości, sarnę z młodym. Jak nas zobaczyły to zaczęły uciekać i obrały sobie trasę przez ogrodzenie! Tłukły o siatkę nie mogąc pojąć dlaczego nie mogą przejść. Udało się nam w końcu je wypłoszyć, ale to był straszny widok!! Biedactwa, chyba nic poważnego sobie nie zrobiły ale na pewno najadły się strachu!!
Komentarze