na smutno
owszem pogoda piękna, udało nam się trochę ogarnąć nasz 'ogród'. Jednak w sobotę wieczorem zaginął nasz psiak. Szalał na dworze kiedy mąż kopał i równał ziemię, pobiegł za jakimiś dzieciakami i do dziś ślad po nim zaginął. Nie wiem już ile kółek zrobiliśmy po okolicy i nic. Tylko jedna kobieta go widziała wczoraj, ale na niej ślad się urywa, co dalej się z nim stało nikt nie wie. Wszyscy znajomi postawieni w stan pogotowia, bez efektu;( Jutro ruszamy z ulotkami może ktoś przygarnął zagubionego psiaka?
Tak dziś pięknie było, o takich dniach marzyłam na zabawy z dzieciakami i psiakiem w naszym własnym ogródku, a tu taka niespodzianka;(! echhh...
Komentarze