plakacik ;)
a to kolejny zakup z ikei, planuję powiesić go w kuchni, jest zbliżony kolorystycznie do mojej pomarańczowej ściany. Będzie wisiał w srebrnej prostej ramie koło słupka z piekarnikiem.
a to kolejny zakup z ikei, planuję powiesić go w kuchni, jest zbliżony kolorystycznie do mojej pomarańczowej ściany. Będzie wisiał w srebrnej prostej ramie koło słupka z piekarnikiem.
już prawie gotowe do założenia:) Ciekawe, jak będzie się nasza Asia z nimi prezentować?
zaczynamy powoli montować sprzęt w łazienkach. Nasz fachowiec twierdzi, że do końca tygodnia skończy wykańczać wszystko w środku. No, pozwolę sobie być bardziej sceptyczna i wątpić w takie tempo! Ale już faktycznie jesteśmy na finiszu. A oto i bateria prysznicowa w łazience na dole:
obiecałam, to wklejam, ale jakość zdjęć dość kiepska! Wszystkie te lamyp są zapakowane, tak, że jak się je raz wyciągnie to potem, nie można tego znów do tego pudła wsadzić. Więc starałam się zrobić jak najmniej strat!
tak wyglądać będzie lampa do kuchni:
a to będzie wisieć w salonie, w towarzystwie 2-ch również czarnych, halogenów nad sofą (halogeny zamówione w castoramie, będą za jakiś tydzień):
w naszej sypialni idziemy w brązy i beże, więc zakupiliśmy dwa takie klosze:
a to zawiesimy w pokoju córki, coś dla małych księżniczek:):
w pokoju syna zdecydowałam się na przeniesienie lampy obecnie wiszącej w pokoju córki, będzie to ikeoska lampa-wiaderko w kolorze granatowym.
W gabinecie i w hallu na górze będą wisieć kokony w kolorze białym. Dokonaliśmy też zakupu oświetlenia do łazienek, ale bardzo kiepsko wygląda na zdjęciach.
dziś zwiedziliśmy wszelkie markety budowlane i Ikeę we Wrocławiu. W ikei nieprzebrane tabuny ludzi, głównie zwiedzających!! Nie rozumiem po co ktoś naraża się na takie męczarnie, przedziera przez korki itd. żeby potem zakupić paczkę świeczek zapachowych i hot doga!! Ale najważniejsze, że kupiliśmy resztę oświetlenia, czyli lampy do naszej sypialni i do pokoju córki. Ciężka sprawa, zwłaszcza, że wcześniej upatrzone przez nas rzeczy do tych pokoi nie było na stanie sklepu, a inne, które wybraliśmy też były tylko po jednej sztuce (a do sypialni potrzebujemy dwie lampy), no ale jakoś poszło:)
Udało nam się też kupić trochę drobiazgów dekoracyjnych. Jakieś dwanaście ramek, stojak na wino (pasujący do stylu kuchni), kapę na łóżeczko córki, miskę na owoce (pomarańczową w brw:):), plakat do kuchni, lustro do łazienki na dole i jeszcze kilka drobiazgów. Nie udało nam się niestety znaleźć fajnych stolików nocnych, ani lampek na nie, a na to liczyłam.;((. Nie było też żadnego ciekawego krzesełka do biurka!! Same szaro-bure, albo kiczowate! No może to już mało budowlane zagadnienia, ale wykończeniówka nadaje charakter domowi więc musicie mi wybaczyć.
A w sobotę przyjechała podwójna umywalka do łazienki na górze oraz lustro. Nie mamy jednak ciągle szafki pod te umywalki;(
A teraz właśnie sobie siedzę i przerabiam nasze zdjęcia do tych ramek na czarno-białe, żeby był fajniejszy efekt:)
Komentarze