ale dzień! Dziś dokonaliśmy zakupu większości lamp, żyrandoli,kinkietów itd! Brak nam tylko oświetlenia do pokoju córki naszej sypialni. Jeszcze tego nie rozpakowaliśmy, więc zdjęcia w późniejszym terminie! A jutro kolejne zakupy.
ponoć zima w tym roku ma być gorsza od zeszłorocznej, a 'fakt' donosi, że śnieg spadnie już końcem października! Pewnie się zastanawiacie co w tym dobrego???!! No i juz piszę, droga do naszej posesji jest naszą własną prywatną i dodam, że to sppppppoooooorrrryyy kawałek drogi, która jak na razie prowadzi tylko do naszego domu. Oznacza to, że za odśnieżanie odpowiadać będziemy tylko MY, jak nas zasypie to nie ma zmiłuj. Dalej nie rozumiecie, prawda? Mąż powiedział, żebym sobie dała spokój z dietami, zimą wręczy mi łopatę i witaj doskonała figuro!!! Huuuuurrra! I dlatego teraz bez skrupułów wciągam drożdżową bułeczkę z jagodami...... trzecią:) "Always look on the bright side of life"
z przyczyn ode mnie niezależnych nie mogłam dziś zrobić zdjęć mojej kuchni;( Kiedy tam dojechałam, nasz fachowiec akurat wybrał się na lunch i pocałowałam klamkę. A potem już nie było jak się wyrwać;( No nic, jutro na bank wkleję zdjęcia. Łazienka została ponoć przemalowana, ale tylko raz, więc czeka nas jeszcze jedno malowanko. Fachowiec osadził też kolejne dwie pary drzwi, między wiatrołapem a salonem oraz te do gabinetu.
Zapomniałam wcześniej dodać, że czeka nas jeszcze montaż wszystkich elektrycznych dupereli, a to po pierwsze tanie nie będzie, a do tego strasznie tego dużo!
Nie wiem kiedy hydraulik planuje zabrać się za nasze łazienki, ale już mnie denerwuje to jego podejście.
to tyle na dziś z placu boju. Jutro kolejny raport taktyczny, o ile dożyję w jako takim zdrowiu;)
jak napisałam wcześniej, zdrowie mi szwankowało i nie byłam w stanie uzupełniać bloga na bieżąco. Ale teraz nadrobię:)
Chyba większość prac malarskich zakończona. Przemalować trzeba tylko łazienkę na dole, bo mój małżonek podjął samowolnie decyzję o kolorze farby i to było ZŁE!!! Ale nowa farba już została kupiona i niebawem wszystko będzie już ok;)
Nasz fachowiec powstawiał już prawie wszystkie framugi, dziś pewnie skończy. A to kilka zdjęć:
Pojawiły się też meble kuchenne:):) Zrobię im dziś zdjęcia. Nie są jeszcze zamontowane, stoją sobie tylko w kuchni:) Mamy już mikrofalę, piekarnik, płytę indukcyjną, zlewozmywak, lodówkę. Okap już wybrany, ale nie jestem pewna czy mamy go już u siebie. Do kuchni brakuje nam tylko baterii.
Do łazienek brakuje nam już tylko podwójnej umywalki i deszczownicy do górnej łazienki, te sprzęty są już zamówione i mają się u nas pojawić lada dzień.
No i na dniach wchodzi ekipa od wodociągów! A to najważniejsze!!
Ale i tak jeszcze mnóstwo roboty, Brak wszelkich szaf i mebli do sypialni i pokoju córki oraz szafy gospodarczej i spiżarni. A na to trzeba trochę poczekać niestety......
Komentarze